Rewolucja, która obudziła Naród


Walczycie — pokonacie,
Wam Bóg pomaga!
Przy was prawda, za was sława
 I wola święta!Т. Szewczenko

              Nic dziwnego, że zaczynam swój artykuł od tych słów, przecież przez całą „Rewolucję Godności” rozbrzmiewały te wersy. Ludzie już szli na wojnę, lecz czy to na wojnę przeciw władzy, czy to przeciw całemu oligarchicznemu systemowi, który tworzył się od samego początku niezależnej Ukrainy, szli na wojnę nie mając nic, ani wsparcia armii ( jak to powinno być w normalnych krajach), ani broni. Mieli tylko pałkę drewnianą w ręce, na głowie budowniczy kask, a w sercu wiarę w świetlaną przyszłość, nadzieję , że mogą zmienić system i miłość do Ojczyzny.
W czasach rządu Janukowicza ciężko było coś powiedzieć "przeciw" władzy, większość milczała, a niektórzy jak marionetki krzyczeli tylko "za". Cierpliwość nie jest bezgraniczna. W listopadzie 2013 popularnym wśród obywateli Ukrainy stał się temat : " Czy Prezydent podpisze ugodę o asocjacji z UE"? Nastał ten sądny dzień, wszyscy zamarli z niecierpliwością przed telewizorami, w internecie, czekając na wiadomość. "Nie podpisał"! – rozeszło się po mediach społecznościowych i paskach w telewizjach informacyjnych. Dla Narodu to była obraza, przecież Prezydent służy narodowi, wykonuje Jego "pragnienia", a w tym wypadku raczej wykonał swoje polityczne porozumienia z Rosją, a to oznaczało, że Ukraina stopniowo przekształci się na jeszcze jedną administracyjną jednostkę Rosyjskiego "Imperium". Wszyscy Ukraińcy czy to z podręczników od historii, czy to z dokumentalnych filmów, czy to z historycznych artykułów znają jak to jest "być z Rosją", zawsze to zakończało się strasznie i opłakanie : od zakazu używania języka ukraińską, do gołodomoru. Jednak Ukraiński Naród jeszcze z dawnych czasów wyróżniał się swoim umiłowaniem wolności, pragnieniem bycia niezależnym i dlatego powstał z początku w proteście przeciwko odmowie podpisania asocjacji z Unią Europejską , a potem już za swoją godność i prawo do tego żeby nazwać się Ukraińskim.
             
Młodzież odegrała w tym procesie kluczową rolę, kiedy w nocy z 29 na 30 listopada służby bezpieczeństwa, które dawały przysięgę ukraińskiemu narodowi, haniebnie biły, poniżały młode pokolenie. A pytanie za co? Odpowiedź jest oczywista: za własne zdanie, za pragnienie życia w europejskich standardach, szanse otrzymywania europejskiej edukacji i możność korzystania z jakościowych produktów. Oczywiste jest to co było zobaczone, usłyszane nie zostawiło to wyboru ludziom, przecież my - Ukraińcy, swoich współobywateli w nieszczęściu nie zostawiamy. Naród powstał we wszystkim miastach przetoczyła się ogromna fala wieców. Ludzie wymagali dymisji Prezydenta i powrotu możliwości podpisania asocjacji o ugodzie z UE, lecz wszystko tak daleko zaszło, że z czasem tłum wymagał tylko jednego - wstrzymać ogień...
To co odbywało się w kraju doświadczyło wszystkich mieszkańców kraju od dzieci w przedszkolu ( które zamiast normalnych dziecięcych gry grały się w Berkuta i majdanowców), przez studentów do emerytów. Lecz jeśli Zachodnia i Centralna Ukraina były pewne w swoich decyzjach i wymaganiach, to na Wschodzie jeszcze wahali się «za kogo oni» czy « z kim oni».
Żeby wam nie skomplikować zanadto, będę omawiać tę grupę wiekową, do której sama należałam w tym czasie. Byłam studentką Sumskiego Państwowego Pedagogicznego Uniwersytetu i razem z kilku takimi samymi ambitnymi młodymi ludźmi stanęła na czele ruchu studentów w mieście Sumy. Mieliśmy wyraźną pozycję, wyraźne wymogi i właśnie przez swoją pewność, odczucie sprawiedliwości i pragnienie dać Ukrainie jeszcze jedną szansę na nową przyszłość, naszym zdaniem to był wstęp w UE, poprowadziliśmy ze sobą studentów. Rytm życia przekształcił się w koszmar, a o istnieniu zegara w ogóle zapomnieliśmy, bo w głowie było jedno "Od rana na sesję Rejonowej rady, do obiadu strajk, wieczorem wiec" i tak każdy dzień. Głodne, wyczerpane obelgami od prorosyjskich aktywistów i bólem w duszy za naszą ziemię przedłużaliśmy swoją sprawę,święcie wierząc w zwycięstwo. Ciekawe jest to, że jeśli na początku nawet wśród, powiem tak, najbardziej świadomego odłamu społeczeństwa – młodzieży, byli i tacy, którzy krzyczeli, że Rosja nas będzie ratowała i uratuje, z czasem i u nich zmieniła się opinia, lecz byli również tacy którzy tylko na Internecie pokazywali miłość do swojej ojczyzny. Nie na próżno mówią, ile w świecie istnieje ludzi, tyle i istnieje myśli. Każdy przeżywał i przeżywa te wydarzenia po swojemu. Kogoś „Rewolucja Godności” zmieniła, tchnęła pewność w sobie, dodała pragnienia nie być obojętny dla spraw w kraju, a są również i tacy dla których Europejska Rewolucja była przyczyną wojny, przyczyną "rodzinnej kłótni" ( słowo rodzinnej użyto nie na próżno, jeszcze z dawnych czasów Rosja nazywała Ukrainę młodszą siostrą, a naród braterskim). Przeprowadziłam małą ankietę wśród studentów miasta Sumy i oto jak wyglądają opinie studentów w Ukrainie.
1. Jak uważacie, euro rewolucja otworzyła drogę do perspektyw w przyszłości ( wstęp do Unii Europejskiej, NATO) czy rozpoczęła kłótnię między dwoma "braterskimi narodami" ( Ukrainą i Rosją)?
- Moim zdaniem, ta rewolucja otworzyła Ukrainie drogę w świetlaną europejską przyszłość, przecież tylko tak potrafimy stanąć na należnym poziomie, tylko tak będziemy mieli wysoką stopę życiową, ważna jest dla nas akceptacja nas przez kraje Europejskie.
- Uważam, że "rewolucja godności" otworzyła perspektywy do nowego życia, ona obudziła patriotyczne uczucia u każdego nieobojętnego na to co się stało i właśnie to daje impuls iść nam razem do przyszłości, do światłej i europejskiej przyszłości.
2. Co osobiście w waszym światopoglądzie zmieniła Rewolucja godności?
- Rewolucja zmieniła wielu osób i osobiście również mnie. Jeszcze raz przekonałam się, że my, Ukraińcy, - mamy prawo do sprawiedliwości i dostojnego życia. Teraz czuje się bardziej patriotką, aniżeli przedtem, zaczęłam szczycić się tym, że żyję w tym kraju i mam nadzieję na to, że moje dzieci będą żyć w wolnym, demokratycznym państwie, które będzie zdolne zabezpieczyć pokój i szczęście każdemu, przecież właśnie za to teraz walczymy.
- Zaczęłam więcej rozumieć, również krytycznie odnosić się do polityki, do sytuacji w kraju. Ta rewolucja obudziła w mnie uczucie przemian, uczucia własnej godności i chluby za własny naród.
3. Jakie zdanie o przemianach miałyście od samego początku euro rewolucji.
- Z początku rewolucji dążyłam do tego, żeby mój kraj, nareszcie, połączył się z Europą i stał się europejskim krajem de iure, a nie tylko przez geograficzne położenie. Pragnienie narodu do przebudowy władzy podtrzymuję oczywiście dalej i spodziewam się, że wszystkiego w końcu doczekamy się.
- Od samego początku rewolucji podtrzymywałam ludzi na Majdanie, sama osobiście tam nie byłam, lecz byłam na wiecach w mieście Sumy.
Nie dziwi fakt, że cały naród stanął na drodze odrodzenia - narodowego odrodzenia. Już odbyły się pewne przemiany : prezydenckie i parlamentarne wybory, nowe prawa, lecz wszystko najlepsze nas czeka jeszcze nie szybko, bo do wszystkiego jest potrzebny czas, lecz cieszy duszę to, że wyszywanka (ludowa koszula) jest teraz w modzie, a rozmawiać w języku ukraińskim jest teraz bardzo popularne. Ludzie zaczynają odkrywać oczy i dumnie oświadczać : "Jestem dumny, że ja Ukrainka / Ukrainiec"!

Коментарі

Популярні публікації